VASQUEZ ROCKS

VASQUEZ ROCKS

PARK STANOWY W 355 SŁOWACH

Wejście do Centrum Informacyjnego


Vasquez Rocks – Skały Vasqueza, niespełna 400-hektarowy park skalny położony około 70 km na północ od centrum Los Angeles oferuje atrakcje terenowe, że tak powiem, nie z tej ziemi. Pewnie z tego też powodu nakręcono tam wiele odcinków serialu Star Trek, ale nie tylko. Skały Vasqueza już od niemal 100 lat służyły studiom filmowym jako tło do umiejscowienia tam filmów, seriali i wideoklipów. Nazwa parku pochodzi od nazwiska lokalnego bandyty Tiburcio Vasqueza, który po 20 latach bandyterki i serii napadów rabunkowych w południowej Kalifornii, uciekł w 1873 roku przed wymiarem sprawiedliwości w oligoceńsko-mioceńskie, dramatyczne formacje żółtawo-czerwonawych piaskowców, zlepieńców i andezytowo-bazaltowych skał, usztorcowanych nawet pod kątem 50° jako wynik kilkunastu milionów lat aktywności sejsmicznej Uskoku Św. Andrzeja. Tiburcio siedział tam jak w fortecy i kpił do żywego z szeryfa przez wiele miesięcy, po czym wybrał się na jakiś czas w okolice, które później zaczęto nazywać Hollywood. Tamże, 14 maja 1874 roku szeryf Bill Rowland zakajdankował go na wniosek byłego poganiacza wielbłądów w Korpusie Wielbłądów Armii Amerykańskiej, któremu z braku zajęcia Tiburcio zapłodnił siostrzenicę. Areszt nastąpił w pobliżu miejsca, gdzie kilkadziesiąt lat później powstało jedno z pierwszych studiów filmowych, co można uznać za zdarzenie prorocze. Tak, prorocze, bowiem w 1954 roku Vasquez wszedł na ekrany telewizyjne w serialu Stories of the Century, a trzy lata później pojawił się jeszcze raz w serialu Death Valley Days, w odcinku zatytułowanym „Ostatni zły człowiek”.

Historia okolic Skał Vasqueza nie zamyka się w byciu lokacyjnym tłem dla obfitej produkcji filmowej i wzmianki o pewnym draniu, bowiem znajdowane są tam liczne ślady Indian Tataviam, którzy zamieszkiwali ten teren przez ostatnie półtora tysiąca lat. Pozostawione przez nich i ich poprzedników misy żarnowe wykonane w głazach, liczne naskalne piktogramy i inne artefakty poświadczają stałą obecność ludzi w tym uroczysku od 10 000 lat(!). Centrum Przyrody Parku Vasqueza zaspokoi potrzeby wiedzy o faunie, florze, geologii i historii parku oraz pozwoli na wytchnienie w klimatyzowanych salach po godzinach spędzonych w terenie. Idąc na skałki nie zapominaj o butelce wody, czapce z daszkiem/kapeluszu z rondem, foto sprzęcie, jak i o tym, że jesteś gościem na salonach orłów przednich, rysi, kojotów, tarantul, grzechotników i wszelkiej postaci bzykadeł.
Wyzwanie warte próby – polecam!

Kliknij zdjęcie...
 


_____________________________________________
* - tekst ten ukazał się wcześniej na stronach portalu "bywajtu"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

DKM

ALKOHOL PO MAJOWSKU

RANCZO KADILLAKÓW