RANCZO CADILLAKÓW


RANCZO CADILLAKÓW


*Jadąc na wschód słynną U.S. Route 66 – Matką Dróg Ameryki – około 5 km przed wjazdem do Amarillo w Teksasie, mija się po prawej Cadillac Ranch. Jest to miejsce niegdyś unikalne, dzisiaj już zmałpowane kilka razy, ale historycznie z niekwestionowanym pierwszeństwem zaistnienia. W 1974 roku lokalny miliarder, Stanley Marsh Trzeci, postanowił zaszokować okolicznych znawców sztuki współczesnej absurdalnym pomysłem wystawienniczym. Zasponsorował i sprowadził z San Francisco dwóch artystycznie utalentowanych hippisów-architektów z awangardowej Grupy Farma Mrówek, i studenta sztuk pięknych z Nowego Orleanu, którzy w ramach wdzięczności na należącym do niego polu pszenicy wykreowali dzieło o intrygującej nazwie Cadillac Ranch, sadowiąc w glebie 10 wraków samochodów, co wedle słów założyciela Grupy miało być „...alternatywną praktyką architektoniczną, rodzajem eksperymentu mającego na celu obalenie normalnych korporacyjnych sposobów kreowania architektury”.  Z takiego nastawienia architektoniczno-artystycznego zrodził się pomysł wrycia ich maskami pod kątem identycznym do nachylenia piramidy Cheopsa w egipskiej Dolinie Królów. Stoją jeden za drugim, na osi E-W, zaczynając od modelu Club Sedan z 1949 roku i kończąc na modelu Sedan de Ville z roku 1963. „Rybie ogony” tylnych części Cadillaków przyciągały uwagę przejeżdżających obok, no i zaczęło się. „Turyści” podejmowali coraz śmielsze akty dekompozycji wraków i markowania na nich swoich wyobrażeń o sztuce w stylu, który kulminował przy obalaniu Muru Berlińskiego. W 1997 Cadillaki ruszyły w drogę jeszcze raz, awansując na teren pastwiska dla krów, jakieś trzy kilometry dalej na zachód od granic rozbudowującego się miasta. Tam je zastaniecie dzisiaj – tkwią wryte w ziemię grubo dłużej niż wynosiło ich aktywne życie na kołach. Z czasem stały się atrakcją, do której pielgrzymują światowi, kontynentalni i lokalni mistrzowie farb w spreju, by na wrakach kreować wizualne poematy krótkiej trwałości - tak, krótkiej, a czasami nawet bardzo krótkiej, bowiem bywa, że wizja twórcy X zostaje zastąpiona wizją Igreka zanim farba tego pierwszego zdąży wyschnąć. Kultowy charakter Rancza Cadillaków manifestuje się w naśladownictwach i nawiązaniach doń innych form sztuki. Zobaczcie i posłuchajcie sami, zapraszam:

Bruce Springsteen – “Cadillac Ranch”    *    Chris LeDoux - "Cadillac Ranch"        

America's best-known quirky Stonehenge: "Carhenge" in Alliance, Nebraska

Truckhenge - Topeka, Kansas

Bywajcie tu, wstęp wolny, bramka zawsze otwarta...

Kliknij mnie...

  

    

  

     


____________________________________

* - tekst ten ukazał się wcześniej na stronach portalu "bywajtu"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ALKOHOL PO MAJOWSKU

WITKÓW